piątek, 7 września 2012

Rozdział XIII - Kolejna sprzeczka braci

Malutka myszka, wypełzła ze swojej norki. Swoimi malutkimi łapkami zaczęła przecierać swój pyszczek, gdy raptownie podniosła łebek to góry. Zaczęła noskiem w powietrzu, rozpoznała w dziwnym zapachu, niebezpieczeństwo. Nim jednak zdołała się ruszyć, wielka i kosmata łapa złapała ją i brutalnie przywarła do ziemi. A potem uniosła do góry i malutkie stworzonko widziało już tylko, parę wielkich, przeraźliwie zielonych oczu, aż zadrżała. Lew jednak był rozsądny i chwycił mysz za ogon, by w ogóle nie mogła mieć szans ucieczki.
-Los nie jest sprawiedliwy...- westchnął Skaza, znudzony patrząc na zdobycz.- Na przykład, ja nigdy nie będę królem, choć chcę... A ty- i zwrócił się do myszki.- nie ujrzysz więcej wschodu słońca! Hm, hm, hm, adie.
Wysunąwszy z pyska, długi język, położył na nim malutką istotę i zamknął paszczę. Wyglądało to tak, jakby na prawdę był głupi. Chociaż zrobił to specjalnie, musiał się znaleźć ktoś, kto by mu zwrócił uwagę.
-Mama nigdy ci nie mówiła, jak się kulturalnie je?- zapytał jakiś głos. Zielonooki odwrócił się szybko i ujrzał Zazu, znowu. Natychmiast wypluł nie połkniętą jeszcze zdobycz, na co ptak patrzył z obrzydzeniem. Szara, drobna istotka, pomknęła przerażona do swojej małej norki i zniknęła w jej ciemności.
-Czego znowu chcesz?!- warknął Skaza. - Czyżbyś nie zauważył, że gdziekolwiek się pojawisz, tam i jest pech? O! Na przykład mi uciekł obiad!
-Ha!- zakpił Zazu.- To nic, w porównaniu z tym, co możesz stracić jeszcze dziś! Ale wracając do twojego pierwszego pytania, twój brat wie o twoim lenistwie. Wie, że nie przybyłeś na prezentację Simby. No i idzie tu!
-Już się boję... o własne życie!- syknął brat króla. Kłapnął tylko zębami i ptak zaraz się znalazł w jego paszczy. Chociaż majordomus się szarpał, Skazie udało się go unieruchomić.
-Rrrrrrrroooooouuuughhh!!!!- rozległ się potężny ryk.  I nagle zza skały wyskoczył wściekły Mufasa. Zielonooki był przerażony, więc szybko wypluł ptaka. Mufasa wtedy go puścił, ale nie pozwolił wyjść z jaskini.
-W samą porę najjaśniejszy panie!- sapnął Zazu. Usiadł na ramieniu władcy i z pogardą spojrzał na Skazę. Ten natomiast uśmiechnął się i z podwiniętym ogonem zaczął się łasić do króla. Ten jednak zły zmierzył go chłodnym spojrzeniem. Wtedy Skaza powiedział:
-Och, mój starszy brat zniżył się by obcować ze swym ludem! No, no!
-Dlaczego nie widziałem cię na prezentacji Simby?- padło pytanie Mufasy. Skaza przybliżył się do ściany, przeciągnął się na niej i z piskiem zjechał po niej pazurami.
-To było dzisiaj? Ech moja pamięć... nie było mnie bo wyleciało mi z głowy!- zaśmiał się.
-Doprawdy?!- zakrakał dzioborożec. Podleciał do pyska lwa i kontynuował: - Jak na brata króla nie słyniesz jakoś z czujności.
Skaza kłapnął mu przed dziobem kłami. Przerażony schował się w grzywie Mufasy. Król miał pytające spojrzenie. Jakby domagał się dokładniejszej odpowiedzi.
-Jeśli mam być szczery- odparł.- To pojawiałbym się na każdej uroczystości, gdyby na świat nie urodził się ten twój "wypłosz" braciszku!- zagrzmiał Skaza, w jego głosie słychać było zgrozę.
-Ten "wypłosz" to mój syn! A dla ciebie nie tylko bratanek, to twój przyszły król!- warknął Mufasa. Król n ie wysunął pazurów, nie chciał znów przeżywać tego co kiedyś, walki. Skaza natomiast odwrócił się i miał wyjść z jaskini, kiedy nagle zaśmiał się:
-Masz rację Mufaso, lepiej poćwiczę pokłony i dyganie!- po czym chrypliwie się roześmiał. Przestał gdy zagrzmiał głos jego starszego brata:
-Nie zwracaj się przeciw mnie, bracie!
-O nie Mufaso.- odrzekł lew, a jego spojrzenie było pełne wszelkiej nienawiści i pogardy.- To TY nie masz prawa zwracać się przeciwko mnie!
Mufasa nie wytrzymał tych słów. Podbiegł z rykiem, zagradzając młodszemu bratu. Ten troszkę się przestraszył, lecz po chwili uspokoił. Znał słaby punkt Mufasy.
-CZY TO WYZWANIE?!- wrzasnął rudo grzywy.
-I po co te nerwy? Jakbym mógł rzucać wyzwanie... TOBIE.- rzekł bez uczuć i znudzonym tonem.
-A czemu by nie?- zakpił ptak, wylatując zza grzbietu Mufasy.
-Ponieważ odziedziczyłem w lwiej części rozum- mruknął do dzioborożca i ponownie spojrzał na władcę.- Lecz jeżeli idzie o siłę- i tu chciał podkreślić walkę ze złotym lwem, w której zyskał imię "Skaza" i bliznę.- nie zostałem zbyt hojnie obdarzony...- zielonooki odszedł urażony, ale napełniony nienawiścią. Mufasa wiedział, że jego brat jest zaślepiony władzą, złem i zazdrością.
Zniknął za skałą, chcąc dalej cieszyć się z prezentacji syna. Ale kłótnia ze Skazą, wcale nie pozwalała mu na to. A co do królewskiego brata... cóż, cieszył się z kolejnych ran jakie nakreślił bratu.

21 komentarzy:

  1. Świetna notka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli mogę spytać skąd brałaś te "Animacje"?

      Usuń
  2. Fajna notka. Scenę w Królu Lwie przedstawiłaś bardzo interesująco, nie tak krótko, tylko właśnie odpowiedniej długości. A tak w ogóle, to fajny nagłówek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny blog! Obserwuję! I zapraszam do mnie królu lwie =]]]].
    Ja-Malga.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Komentarz numer 1 za zajęcie pierwszego miejsca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  5. Komentarz numer 2 za zajęcie, pierwszego miejsca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  6. Komentarz numer 3 za zajęcie pierwszego miejsca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  7. Komentarz numer 4 za zajęcie pierwszego miejsca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  8. Komentarz numer 5 za zajęcie pierwszego miejsca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  9. Komentarz numer 6 za zajęcie pierwszego miejsca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  10. Komentarz numer 7 za zajęcie pierwszego miejsca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  11. Komentarz numer 8 za zajęcie pierwszego miejsca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  12. Komentarz numer 9 za zajęcie pierwszego miejsca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  13. Komentarz numer 10 za zajęcie pierwszego miejsca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  14. Komentarz numer 11 za zajęcie pierwszego miesjca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  15. Komentarz numer 12 za zajęcie pierwszego miejsca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  16. Komentarz numer 13 za zajęcie pierwszego miejsca, gtatulacje!

    OdpowiedzUsuń
  17. Komentarz numer 14 za zajęcie pierwszego miejsca, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  18. Komentarz numer 15 za zajęcie pierwszego miejsca, gratulacje! PS. Fajna notka. ;)
    Pozostałe pięć komentarzy dodam na Twoją nową notkę, ok?

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawe! Nie mogę się doczekać kolejnej;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajny blog.
    Polecam także swój.
    lwiaskala.blog.pl

    OdpowiedzUsuń